Spektakularna metamorfoza starego domu. Dziś wnętrza urzekają kolorami i wystrojem. 2023-09-25 17:20. Tu wszystko było w pewnym sensie dziełem przypadku. Błażej z bratem kupił halę, a na jej działce znajdował się dom. Istna rudera, a w środku dzicy lokatorzy, który potęgowali jej rozkład. Kasia, jego żona, chciała ją
Przeglądaj, dodawaj i zapisuj najlepsze zdjęcia, pomysły i inspiracje designerskie. W bazie mamy już prawie milion fotografii! Szafa z siedziskiem szafa z siedziskiem Sensso szafy wnękowe Hol / Przedpokój Projekty wnętrz mieszkalnych - Szafa w przedpokoju z lakierowanymi frontami i miejscem na siedzisko.
Fot. @kate.idea. Metamorfoza domu Pani Kasi - Biuro, styl industrialny - zdjęcie od Inspiracje użytkowników
Dywany testowane na zmysłach. Rozmowa z Magdą Komorowską. Willa na Wilanowie, powstała w 1979 r. Została poddana gruntownemu remontowi w 2012 r . Dom zyskał również nową funkcję. Konieczne było powiększenie i przystosowanie domu do wyodrębnienia przestrzeni biurowej. Te zmiany zaowocowały też uzyskaniem ciekawego i
Metamorfoza domu kostki z czasów PRL. i rozbudowy domu kostki stanowi przykład tego, jak z niewielkich zmian można uzyskać zupełnie nowoczesną i funkcjonalną przestrzeń. Budynek z lat
A zmiana zawodu po 50 nie jest łatwa. [ES] No to ile masz lat? Ha, ha, ha…. Słodka tajemnica… mogę powiedzieć tak ogólnie, że mój wiek biologiczny jest o 17 lat niższy od metrykalnego. Robiłam sobie takie badania przed jednym z biegów na dystansie 10 km… [ES] Gratulacje! Dziękuję bardzo!
Zobaczcie jej efekty! Piękna metamorfoza domu z lat 80-tych. Zobaczcie jej efekty! 160-metrowy dom odziedziczony po bliskich został bardzo gruntownie wyremontowany tak, by zapewnić to, na czym jego przyszłym mieszkańcom zależało najbardziej - światło i przestrzeń. Jak wam się podobają efekty tej metamorfozy?
wOX41. Oto ona – nasza łazienka numer jeden i jej niemała metamorfoza. I choć remont w naszym domu wciąż trwa w najlepsze, a wszystko jest w pyle i kurzu, to nie mogłam sobie odmówić przyjemności, by skończoną łazienkę posprzątać, a potem uwiecznić na zdjęciach. W zestawieniu z fotografiami sprzed remontu i w jego trakcie widać jaki ogrom pracy wykonaliśmy i jak bardzo to pomieszczenie się zmieniło. Zapraszam Cię dziś do wpisu, w którym pokażę Ci jak przebiegał remont naszej łazienki krok po kroku i jaki efekt końcowy udało nam się uzyskać. JAK WYGLĄDAŁA NASZA ŁAZIENKA W DNIU ZAKUPU DOMU? Gdy kupiliśmy nasz dom z lat 90 w środku było tak, jakby ktoś opuścił ten dom tuż po remoncie. Tyle, że ten remont był w latach 90. W łazience były „nowe” płytki, a nasi rodzice na wiadomość, że chcemy je wszystkie skuć, bo nam się nie podobają łapali się za głowę. No cóż, na upartego można było z tej łazienki korzystać. Wystarczyło ją trochę doczyścić, wymienić baterię, położyć nowy dywanik i dałaby radę 🙂 My postanowiliśmy zrobić w niej remont. Początkowo miał być niewielki. Zastanawialiśmy się nawet nad tym czy by nie pomalować położonych już płytek. Ostatecznie stwierdziliśmy jednak, że trzeba to zrobić solidnie, porządnie, na lata, zatem … kujemy! CZAS NA REMONT! O Pani! Ileż to było kucia, hałasu, kurzu, pyłu i gruzu! Mój mąż przez kilka dni skuwał wszystko w tej łazience do betonu, a ja wiaderkami wynosiłam gruz do kontenera. Niezły fitness, nie powiem. Usunęliśmy też grzejnik, ponieważ zdecydowaliśmy się na ogrzewanie podłogowe. Powoli też zaczęliśmy zastanawiać się nad projektem. Tutaj widać jak markerem rysowaliśmy na ścianie dwa lustra. Niestety na dwa lustra i dwie umywalki ta łazienka okazała się zbyt mała, ale znaleźliśmy inne rozwiązanie. Kiedy Tomek już skuł wszystko, co było do skucia i posprzątaliśmy cały gruz nadszedł czas na pana hydraulika, który przyjechał do nas, by zrobić przyłącze pod nową deszczownicę i wc. To na zdjęciu poniżej to nasz nowy, przyszły, piękny prysznic. Potrzeba sporej wyobraźni, by w tym remontowym bałaganie sobie to wyobrazić. Tuż po tym jak pan hydraulik opuścił naszą łazienkę, do roboty zabrał się pan Adam i zaczął równać to pomieszczenie. Niektóre ściany wymagały nowego tynku, inne płyty kartonowo gipsowej. Dzień po dniu, a w zasadzie godzina po godzinie, bo pan Adam idzie jak burza, łazienka zaczynała nabierać kształtów. A potem, nagle i niespodziewanie, przyszedł do mnie najprzyjemniejszy czas – czas zakupów. A dla mnie zakupy w sklepie budowlanym to te z rodzaju ekscytujących, na które zawsze mam siłę i ochotę. W pierwszej kolejności przyszły płytki pod prysznic. Equipe Artisan White. Zdecydowaliśmy, by położyć je tylko pod prysznicem i na murku wydzielającym ten prysznic. Resztę ścian pokryliśmy farbą przeznaczoną do malowania takich powierzchni jak ściany w łazience właśnie. Każdego dnia przyjeżdżałam do domu patrzeć jak z tego, jeszcze niedawno gruzowiska, zaczyna wyłaniać się nasza łazienka. Zdecydowaliśmy się bardzo duży, gotowy brodzik. A płytek było coraz więcej i więcej. Padło też bardzo ważne pytanie: „Jaki kolor fug?”. Hmmmm, odpowiedziałam, że szary. Ale to wcale nie jest taka prosta sprawa, bo szarych Moja Droga to jest ze czterdzieści. Spędziłam więc jeden długi poranek zastanawiając się nad sprawą jakże istotną, a mianowicie nad kolorem fug. Pewna swojego wyboru, z wiadereczkiem jasnoszarej fugi, przybyłam do domu, a mym oczom ukazał się kolejny etap czyli murek. Ten murek zobaczyłam na Pinterest i od razu wiedziałam, że chcę podobny. Pomysł był dosyć niestandardowy ale moim zdaniem szalenie estetyczny i praktyczny. Jako, że wszyscy panowie w naszym domu zdecydowanie wolą prysznic od wanny to jest i brodzik. Oto jak powstawał. Następnym etapem było położenie płytek na podłodze. We wtorek kurier przyniósł mozaikę, w środę wieczorem, gdy przyjechałam do domu płytki były już położone. A następnego dnia już z fugą. W tel widać też już pierwszy element złotej baterii pod prysznicem i zawieszoną toaletę. Takie małe szczęścia 🙂 No właśnie złoto… Ja to lubię wszystko, co się świeci i czasami muszę się hamować. Marzyłam o złotych elementach w łazience i przyznaję się bez bicia, że to trudny kolor w urządzaniu wnętrz. Na pytanie czy nie przeszkadza mi to, że w łazience są różne odcienie tego złota odpowiadałam, że nie. Dzisiaj zastanawiam się po cichu czy jednak nie przemaluję ramy od drzwi prysznicowych na bardziej stonowany odcień złota. Jest też szansa, że mi przejdzie, bo umówmy się – to nie jest problem, przez który nie mogę spać po nocach. Następnym etapem było podłączenie wszystkich światełek i kontaktów. W ostatniej chwili zmieniłam zdanie i stwierdziłam, że jednak marzą mi się okrągłe kontakty. Trzeba było ciut zaszpachlować okolice gniazdek. Gdy wszystkie światełka zostały podłączone zaczął się chyba najprzyjemniejszy etap – urządzanie! W mojej głowie już od wielu tygodni był obraz w jakich kolorach miały być dodatki i meble. Pozostało mi tylko je znaleźć. Skręcaniem mebli i montażem wszystkich dodatków zajął się oczywiście mój mąż. Ja starałam się go zabawiać moim towarzystwem. To bardzo istotna kwestia podczas remontu 🙂 Czas na toaletę. Zamontowaliśmy misę wiszącą z technologią RIMFREE marki KOŁO. Rimfree oznacza brak kołnierza czyli rantu. Pozwala to w prosty sposób utrzymać higienę i super łatwo się taką toaletę myje. Dodatkowo toaleta jest tak zaprojektowana, żeby woda nie wychlapywała poza misę podczas spłukiwania. Co ważne – deska musi powoli opadać. Nie znoszę tego trzaskania. Deskę KOŁO można też wypinać, żeby łatwiej można było umyć toaletę. Wbrew pozorom to wszystko trzeba sobie dobrze przemyśleć. W końcu z tego sprzętu korzystamy codziennie, a opadająca z hukiem deska kilkanaście razy w ciągu dnia potrafi podnieść ciśnienie. Na sam koniec pozostał montaż szklanych drzwi prysznicowych i szyby, którą trzeba było przytwierdzić do murku. Ja miałam pomysł, mój mąż zajął się poszukiwaniem poszczególnych elementów w Internecie, a pan Adam to wszystko zamontował. Jestem na maksa zadowolona z efektu. PS. wprawne oko dojrzy, że w całej konstrukcji brakuje jednej listwy z magnesem, do której będą mocować się zamykane drzwi. Podczas remontu na wiele rzeczy trzeba czekać – na tę listwę musimy poczekać jeszcze parę tygodni. ŁAZIENKA PO METAMORFOZIE No i oto on – efekt prawie końcowy. Szafce pod umywalkę kupionej w IKEA postanowiliśmy nadać nieco charakteru. Wymieniliśmy uchwyty na mosiężne i dodaliśmy drewniane nóżki, również z mosiężnymi zakończeniami. Początkowo chcieliśmy postawić w tej łazience komodę z PRL, ale ostatecznie stwierdziliśmy, że mamy ochotę na nowy mebel z łatwo wysuwającymi się szufladami. To co mnie w tej łazience podoba się najbardziej, oprócz złota oczywiście, to gra światłem. Mamy i kinkiety nad lustrem, i duży plafon przy suficie, którym można sterować uzyskując bardziej zimne lub ciepłe światło i listwę LED pod prysznicem. W zależności od tego, jakie światło wybierzemy łazienka zupełnie zmienia charakter. Mnie zdecydowanie najbardziej pasuje wersja „romantico”. Ostatnią rzeczą, której brakuje w łazience oprócz wspomnianej listwy przy prysznicu to drzwiczki do szafki nad toaletą. Narazie włożyliśmy płytę meblową, żeby zakryć dość głęboką i pojemną szafkę z półkami. Docelowo będą eleganckie dwuskrzydłowe drzwi z pięknymi uchwytami. Oczywiście złotymi. Brakuje też zatyczki do otworu wentylacyjnego widocznego na zdjęciu. Ale to już tak zwana kosmetyka. Najważniejsze, że za nami już ten ogrom wywiezionego gruzu, wiercenia, kucia i pyłu 🙂 Jak Ci się podoba efekt końcowy? Łazienka na dole też się robi. Zobacz jak już wygląda. A było w niej jeszcze więcej kucia niż w tej z dzisiejszego wpisu. Aż trudno mi uwierzyć w to, że można doprowadzić pomieszczenie, które było jeszcze kilka tygodni temu w tak opłakanym stanie do takiej kojącej bieli 🙂 Ufff! To by było na tyle. Remont to wcale nie jest bułka z masłem, ale jest to rzecz do przejścia – zaufaj mi. A satysfakcja z efektu „PO” jest nie do opisania. Najważniejsze to mieć plan, projekt i dobrego fachowca, który zna się na rzeczy. Ja rekomenduję także wybieranie najlepszych jakościowo materiałów i wyposażenia do wnętrz. Jeśli płytki, to takie, które nie pękają w rękach podczas układania. Wybierzmy te lepszej jakości. To w końcu wybór na wiele, wiele lat. Jeśli umywalka, toaleta czy wanna to niech to będą przedmioty, które również posłużą nam przez długi czas. O prostej, klasycznej formie – ponadczasowe. Zachęcam Cię do zapoznania się z ofertą marki KOŁO i jej kolekcją Nova PRO Premium – funkcjonalną i uniwersalną, a do tego w przystępnych cenach. Dzisiaj mamy tak duży wybór, że nawet przy niewielkim metrażu możemy zaprojektować piękną i wygodną łazienkę w każdym stylu. A remont? Boli tylko na początku, a później jest już z górki 🙂 Za to efekt daje satysfakcję na długie lata. UWAGA! Konkurs. Ty też możesz mieć wymarzoną łazienkę. Marka KOŁO organizuje konkurs, w którym do wygrania są super nagrody: NAGRODA GŁÓWNA to projekt łazienki wykonany przez architektki z WZ Studio oraz bon na 1000 zł do wydania w Westwing5 nagród II stopnia to bony, każdy o wartości 500 zł do wydania w Westwing. Wystarczy wejść na stronę KOŁO –> KLIKNIJ TUTAJ i wypełnić formularz konkursowy. W formularzu podajemy dane osobowe, e-mail, zdjęcia naszej aktualnej łazienki i opis tej wymarzonej. Architektki wybiorą najciekawsze zgłoszenia. Konkurs trwa od 23 lipca do Powodzenia! Mój dzisiejszy wpis powstał przy współpracy z marką KOŁO, marką obecną na polskim rynku od ponad 50 lat.
Przebudowa, modernizacja, metamorfoza domu kostki Typowe budownictwo z lat 60tych, domy zwane potocznie kostkami przeżywają swój renesans. Modernizacja takich domów to jedna z naszych mocnych stron. Mamy na koncie kilka takich metamorfoz, inne są w trakcie realizacji. Zapraszamy na stronę PROJEKTY i PUBLIKACJE. Tam znajdziecie zakończone sukcesem przebudowy oraz publikacje na ich temat, również w prasie zagranicznej. Przebudowa domu kostki to zawsze wyzwanie, jednak jego prosta, modernistyczna bryła daje architektowi wiele możliwości. ZNAMY SPOSOBY NA PRZEBUDOWĘ DOMU KOSTKI Każda przebudowa domu kostki z czasów PRL to nowe wyzwanie. Współpracujemy z właścicielem domu, aby wspólnie znaleźć najlepsze i najciekawsze rozwiązania dla danego budynku. Wykorzystujemy potencjał, który daje dom oraz działka i przygotowujemy projekt modernizacji, jednak zawsze staramy się zachować jakieś elementy z 'tamtej epoki’, zarówno w architekturze zewnętrznej jak i we wnętrzach. Lubimy takie 'oldschoolowe’ smaczki. Duże doświadczenie i świeże podejście do każdego projektu sprawiają, że każda przebudowa lub rozbudowa domu kostki to nowe wyzwanie. PRZEBUDOWA DOMU KOSTKI - CZY TO DUŻY KOSZT? Niestety nie mamy na to gotowej odpowiedzi. Wszystko zależy od stanu technicznego budynku. Przeprowadzamy najpierw jego analizę i na zlecenie inwestora wykonujemy kalkulację. Bywają domy w bardzo dobrym stanie technicznym, ale i takie, w których 80% nadaje się do wyburzenia. Zatem polecamy – najpierw konsultacja z architektem i konstruktorem Vision Home – potem decyzja zakupu Niektóre z tych domów przekroczyły już 50 lat, więc zastosowane technologie zdążyły się dawno zestarzeć. Dom kostka może wymagać chociażby osuszania budynku (z odkopaniem fundamentów) lub wymiany wszystkich instalacji. Oczywiście zysk wartości nieruchomości po przemianie w nowoczesny dom jest ogromny. Najczęściej też domy typu kostka są usytuowane w ciekawych i modnych dzielnicach, gdzie ceny nieruchomości idą w górę, a działek pod zabudowę po prostu nie ma. METAMORFOZA DOMU KOSTKI - NOWY PROJEKT Jesteś właścicielem starego domu kostki z lat 60tych, 70tych? Chcesz go odnowić lub sprzedać? Eksperci z Vision Home przygotują dla Ciebie nową wizję architektoniczną, a następnie zrealizują projekt, który wykonają na Twoje zlecenie. Dostrzegamy w tych domach ogromny potencjał i specjalizujemy się w ich metamorfozach. Wykonaliśmy już kilka razy kompletną przebudowę domu kostki z czasów PRL. Doczekały się licznych publikacji. Kolejne projekty są w tym momencie na etapie projektowym lub w realizacji. Na naszym blogu niebawem znajdziecie relacje z kolejnych etapów przebudowy kilku takich domów. METAMORFOZA STAREGO DOMU Z CZASÓW PRL-U TO WIĘCEJ NIŻ NOWOCZESNY PIĘKNY DOM TO TWOJA INWESTYCJA VISION HOME © Copyright 2018. All rights reserverd
metamorfoza domu z lat 50